Trener Włoszczowskiej: jeśli ma zerwane więzadła to nie wystartuje

Włoscy lekarze podali, że Polka doznała ciężkiego zwichnięcia stawu skokowego, wyglądającego jak wyrwanie stopy ze stawu. Włoszczowska złamała także jedną z kości śródstopia.
- Kość jest rzeczywiście pęknięta. Chcę zaznaczyć, że nie jestem ekspertem od spraw medycznych. Konsultuję się telefonicznie z doktorem Krzysztofem Fickiem z kliniki w Bieruniu. Twierdzi on, że pęknięta kość nie jest tak wielkim problemem jak więzadła. Kość można wzmocnić śrubą i po krótkim czasie jest OK. Więzadła, jeśli są tylko naciągnięte, to jest szansa na rekonwalescencję, ale jeśli zerwane, to po herbacie - mówił Galiński.
Trener przyznał, że Włoszczowska zostanie przetransportowana prywatnym samolotem do Bierunia na leczenie.
- Nie byłem naocznym świadkiem wypadku. Znam tylko relację innych. Maję wyniosło na jednym z zakrętów i żeby się nie przewrócić zeskoczyła z roweru, ale tak nieszczęśliwie podparła się nogą, że doznała kontuzji. Nawet się nie podrapała - relacjonował Gliński.
ja, PAP